WIELKIE SUKCESY KUBY GREGUŁY

Data 11.05.2025

Zmagania w sezonie 2017 Kuba Greguła rozpoczął od marcowego startu na włoskim torze Adria Raceway. Pierwsza z pięciu rund prestiżowego cyklu Rotax Max Challenge przyniosła od razu duży sukces. Kuba ukończył bowiem na trzecim miejscu i w kategorii Senior Max był najwyżej sklasyfikowanym kierowcą spoza Włoch.

W kwietniu najszybsi zawodnicy kartingowi zawitali do austriackiego Pachfurth. I chociaż od początku pobytu na torze Speedworld nie wszystko układało się po myśli Kuby to ostatecznie potrafił on pokazać, że pomimo przeszkód jest w stanie ukończyć finałową rywalizację na podium. Co więcej, Kuba opuszczał Austrię w roli lidera cyklu.

Półmetek zmagań przypadł na drugą część czerwca. Na węgierskim torze Kecskemet, kierowcy zmagali się z rywalami i trudnymi warunkami atmosferycznymi. I chociaż na jedno okrążenie przed końcem zmagań w finałowym wyścigu Kuba zajmował czwarte miejsce, to rzutem na taśmę udało mu się wyprzedzić jeszcze dwóch rywali.

Kartarena Cheb zlokalizowana w Czechach to mój ulubiony tor w całym kalendarzu, więc jestem dodatkowo zmotywowany przed zbliżającym się weekendem. Strata w punktacji do lidera wynosi cały czas skromne 6 punktów, a trzeci zawodnik traci do mnie już 21 oczek, więc w ten weekend będziemy mogli skupić się na odrobieniu kilku punktów – komentował przed startem czwartej rundy cyklu Rotax Max Challenge Kuba Greguła. Ostatecznie krakowianin ukończył zmagania na podium i utrzymał się na pozycji wicelidera cyklu.

Decydująca o awansie do światowego finału runda, została zorganizowana ponownie w Austrii. Od początku rywalizacji kierowcy nie szczędzili sobie ostrej jazdy, a po jednej z kontrowersyjnych sytuacji w kwalifikacjach Kubie przesunęła się zębatka i spadł łańcuch. W finale Greguła zabrał się do odrabiania strat i po wyprzedzeniu aż piętnastu rywali zameldował się na mecie jako piąty kierowca w stawce. Ten występ zagwarantował mu udział w wielkim finale cyklu.

Najważniejsza impreza serii Rotax Max Challenge odbyła się w portugalskim Portimao. Zostało na nią zaproszonych 360 kierowców z całego świata, którzy okazali się najlepsi w regionalnych eliminacjach. Od początku pobytu na zachodzie Europy świetne czasy na poziomie pierwszej trójki notował Kuba Greguła. Niestety w wielkim finale krakowianinowi zabrakło szczęścia i po ataku jednego z rywali wypadł on z walki o końcowe zwycięstwo.

Serdecznie gratulujemy naszemu uczniowi. Brawo Kuba!